22 grudnia 2009

Prezent

Pomimo trzaskającego mrozu postanowiłem jednak zawitać do pracowni i wykorzystując lampy halogenowe jako grzałki, postanowiłem popełnić mały drobiazg. Chciałem wykonać prezent Świąteczny dla wspaniałej kobiety. W założeniach miało to być coś zupełnie innego. Kilkakrotnie zmieniałem koncepcje, poprawiałem projekty, udałem się do pracowni i po kilkunastu godzinach szlifowania wyszło to:

Bardzo chciałbym, żeby się jej spodobał, ale wiadomo, jak bywa z takimi prezentami... Miało to być coś od serca, coś, w co włożyłem nie tylko samą pracę, ale niestety, nie jestem w stanie sam tego ocenić i pozostaje mi tylko mieć nadzieję, że nie będzie tylko "zbieraczem kurzu"...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz