08 września 2015

Renowacja starych narzędzi.

Ostatnio kupuję sporo starych narzędzi. Staje się to moim małym problemem, bo wydaję na to jednak jakieś pieniądze, a poza tym spędzam mnóstwo czasu na ich renowację. Oczywiście posiadanie tych narzędzi, a co najważniejsze późniejsze korzystanie z nich przy pracy, to spora frajda. Ubóstwiam te kształty, formy, patynę, funkcjonalność i niezawodność. Samo przywrócenie takiego narzędzia do życia jest bardzo satysfakcjonujące.
Oto kilka narzędzi (spośród wielu, wielu więcej), które, mam nadzieję, doczekają się nowych - lepszych czasów.

Wczoraj skończyłem odnawiać parę kątowników nastawnych. Bardzo mnie cieszy, że teraz będę mógł czerpać radość z trasowania i wyznaczania kątów takimi narzędziami.

3 komentarze:

  1. U mnie aktualnie odnawia się cyklina sTANLEY NO. 80

    OdpowiedzUsuń
  2. O, może podzielisz się wrażeniami po odnowieniu? Chodzi mi głównie o wrażenia z pracy tą cykliną. Również odnowiłem No 80 i jestem zawiedziony. Cyklina działa i owszem, ale po kilkunastu skrobnięciach zatyka się wiórami. I to tak na amen, że tylko dębowym klinem mogę to przepchać... Próbowałem zmniejszać i zwiększać wygięcie ostrza, zmniejszać do minimum wysunięcie, przeszlifowałem pilnikiem otwór na ostrze w stopie i nic... Szukałem też informacji w sieci, niestety nikt nie wspomina o tym problemie. Przynajmniej nic takiego nie znalazłem. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Yo, yo, ja odnawiam cały stary garaż. Narazie udało mi się uporzadkowac, odnowić stare felgi, mlotki, spray łańcuchy, klucze itp.

    OdpowiedzUsuń