23 lipca 2010

Huśtawka

Dla córki mojego przyjaciela Marcina "Bajbusa" zrobiłem huśtawkę. Z założenia miała być bezpieczna. No to zaszalałem i zrobiłem ją z belek konstrukcyjnych 10x10cm. Było sporo "dłubaniny" z ciesielskimi zamkami i złączami. Złącze poprzeczno-ukośne na czop, złącze ukośne na nakładkę, i jakieś dziwne złącze, które sobie wymyśliłem, ale pewnie też ma jakąś nazwę :) Wszystkie złącza są stężone śrubami. Nie spodziewałem się, że będzie z tym aż tyle pracy... Huśtawka? Phi. Pryszcz! Się jednak pomyliłem - jak zwykle :) Kilka fotek z procesu "dłubania" i efekt końcowy.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz